|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Caroline Riddle
Another girl.
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:49, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Na Manhattanie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy: Może Pan się weźmie umyje bo śmierdzi na kilometr! A Pan na metr! Odpowiedział krasnoludek. Ten więc oburzony zaczął kisić ogórki. Potem poszedł do Marii Eleny i chwycił ją za piersi. Dlatego, że bardzo się podniecił rozmową z tamtym Panem, który chciał pociągnąć go za krawat i przysunąć do swojej osoby by bardziej poczuć piękny zapach jego, który przywodził mu na myśl boską dziewczyną, którą poznał w tramwaju 11, kiedy wracał z domu swojej matki podem poszedł do klubu nocnego bo chciał zrobić striptiz. Nazywał się on Bagomił Bagno i zaczął się rozbierać. Wszyscy ludzie zwymiotowali na widok jego ohydnego, okropnego, wielkiego palca u nogi, którym zahaczał o żyrandol wiszący na suficie. Przyleciał do niego kosmita Jacek i mu oblodził obolały, siny, spuchnięty paluch. Bagnomił pomyślał, że musi zrobić prześwietlenie odrażającej części jego ohydnego palca, aby mieć pewność, że rośnie mu groszek w ogródku i dlatego zjadł pieczonego kurczaka w guliku, który był niewyobrażalnie brudny i pachnący świeżymi kwiatami, co było naprawdę dziwne, bo to pies przyniósł mu kupę zapakowaną w plastikowy worek z...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Lola. xd
Czarna królewna ♥
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: I love NY
|
Wysłany: Czw 10:57, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
a Manhattanie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy: Może Pan się weźmie umyje bo śmierdzi na kilometr! A Pan na metr! Odpowiedział krasnoludek. Ten więc oburzony zaczął kisić ogórki. Potem poszedł do Marii Eleny i chwycił ją za piersi. Dlatego, że bardzo się podniecił rozmową z tamtym Panem, który chciał pociągnąć go za krawat i przysunąć do swojej osoby by bardziej poczuć piękny zapach jego, który przywodził mu na myśl boską dziewczyną, którą poznał w tramwaju 11, kiedy wracał z domu swojej matki podem poszedł do klubu nocnego bo chciał zrobić striptiz. Nazywał się on Bagomił Bagno i zaczął się rozbierać. Wszyscy ludzie zwymiotowali na widok jego ohydnego, okropnego, wielkiego palca u nogi, którym zahaczał o żyrandol wiszący na suficie. Przyleciał do niego kosmita Jacek i mu oblodził obolały, siny, spuchnięty paluch. Bagnomił pomyślał, że musi zrobić prześwietlenie odrażającej części jego ohydnego palca, aby mieć pewność, że rośnie mu groszek w ogródku i dlatego zjadł pieczonego kurczaka w guliku, który był niewyobrażalnie brudny i pachnący świeżymi kwiatami, co było naprawdę dziwne, bo to pies przyniósł mu kupę zapakowaną w plastikowy worek z różowym napisem, który
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Caroline Riddle
Another girl.
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:12, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Na Manhattanie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy: Może Pan się weźmie umyje bo śmierdzi na kilometr! A Pan na metr! Odpowiedział krasnoludek. Ten więc oburzony zaczął kisić ogórki. Potem poszedł do Marii Eleny i chwycił ją za piersi. Dlatego, że bardzo się podniecił rozmową z tamtym Panem, który chciał pociągnąć go za krawat i przysunąć do swojej osoby by bardziej poczuć piękny zapach jego, który przywodził mu na myśl boską dziewczyną, którą poznał w tramwaju 11, kiedy wracał z domu swojej matki podem poszedł do klubu nocnego bo chciał zrobić striptiz. Nazywał się on Bagomił Bagno i zaczął się rozbierać. Wszyscy ludzie zwymiotowali na widok jego ohydnego, okropnego, wielkiego palca u nogi, którym zahaczał o żyrandol wiszący na suficie. Przyleciał do niego kosmita Jacek i mu oblodził obolały, siny, spuchnięty paluch. Bagnomił pomyślał, że musi zrobić prześwietlenie odrażającej części jego ohydnego palca, aby mieć pewność, że rośnie mu groszek w ogródku i dlatego zjadł pieczonego kurczaka w guliku, który był niewyobrażalnie brudny i pachnący świeżymi kwiatami, co było naprawdę dziwne, bo to pies przyniósł mu kupę zapakowaną w plastikowy worek z różowym napisem, który oznaczał, że jego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Matthew
Nie podchodź
Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:03, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Na Manhattanie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy: Może Pan się weźmie umyje bo śmierdzi na kilometr! A Pan na metr! Odpowiedział krasnoludek. Ten więc oburzony zaczął kisić ogórki. Potem poszedł do Marii Eleny i chwycił ją za piersi. Dlatego, że bardzo się podniecił rozmową z tamtym Panem, który chciał pociągnąć go za krawat i przysunąć do swojej osoby by bardziej poczuć piękny zapach jego, który przywodził mu na myśl boską dziewczyną, którą poznał w tramwaju 11, kiedy wracał z domu swojej matki podem poszedł do klubu nocnego bo chciał zrobić striptiz. Nazywał się on Bagomił Bagno i zaczął się rozbierać. Wszyscy ludzie zwymiotowali na widok jego ohydnego, okropnego, wielkiego palca u nogi, którym zahaczał o żyrandol wiszący na suficie. Przyleciał do niego kosmita Jacek i mu oblodził obolały, siny, spuchnięty paluch. Bagnomił pomyślał, że musi zrobić prześwietlenie odrażającej części jego ohydnego palca, aby mieć pewność, że rośnie mu groszek w ogródku i dlatego zjadł pieczonego kurczaka w guliku, który był niewyobrażalnie brudny i pachnący świeżymi kwiatami, co było naprawdę dziwne, bo to pies przyniósł mu kupę zapakowaną w plastikowy worek z różowym napisem, który oznaczał, że jego palec u nogi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Lola. xd
Czarna królewna ♥
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: I love NY
|
Wysłany: Pią 18:54, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Na Manhattanie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy: Może Pan się weźmie umyje bo śmierdzi na kilometr! A Pan na metr! Odpowiedział krasnoludek. Ten więc oburzony zaczął kisić ogórki. Potem poszedł do Marii Eleny i chwycił ją za piersi. Dlatego, że bardzo się podniecił rozmową z tamtym Panem, który chciał pociągnąć go za krawat i przysunąć do swojej osoby by bardziej poczuć piękny zapach jego, który przywodził mu na myśl boską dziewczyną, którą poznał w tramwaju 11, kiedy wracał z domu swojej matki podem poszedł do klubu nocnego bo chciał zrobić striptiz. Nazywał się on Bagomił Bagno i zaczął się rozbierać. Wszyscy ludzie zwymiotowali na widok jego ohydnego, okropnego, wielkiego palca u nogi, którym zahaczał o żyrandol wiszący na suficie. Przyleciał do niego kosmita Jacek i mu oblodził obolały, siny, spuchnięty paluch. Bagnomił pomyślał, że musi zrobić prześwietlenie odrażającej części jego ohydnego palca, aby mieć pewność, że rośnie mu groszek w ogródku i dlatego zjadł pieczonego kurczaka w guliku, który był niewyobrażalnie brudny i pachnący świeżymi kwiatami, co było naprawdę dziwne, bo to pies przyniósł mu kupę zapakowaną w plastikowy worek z różowym napisem, który oznaczał, że jego palec u nogi niestety jest zbyt...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Bella
Flirciara
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Silesia
|
Wysłany: Pią 20:48, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Na Manhattanie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy: Może Pan się weźmie umyje bo śmierdzi na kilometr! A Pan na metr! Odpowiedział krasnoludek. Ten więc oburzony zaczął kisić ogórki. Potem poszedł do Marii Eleny i chwycił ją za piersi. Dlatego, że bardzo się podniecił rozmową z tamtym Panem, który chciał pociągnąć go za krawat i przysunąć do swojej osoby by bardziej poczuć piękny zapach jego, który przywodził mu na myśl boską dziewczyną, którą poznał w tramwaju 11, kiedy wracał z domu swojej matki podem poszedł do klubu nocnego bo chciał zrobić striptiz. Nazywał się on Bagomił Bagno i zaczął się rozbierać. Wszyscy ludzie zwymiotowali na widok jego ohydnego, okropnego, wielkiego palca u nogi, którym zahaczał o żyrandol wiszący na suficie. Przyleciał do niego kosmita Jacek i mu oblodził obolały, siny, spuchnięty paluch. Bagnomił pomyślał, że musi zrobić prześwietlenie odrażającej części jego ohydnego palca, aby mieć pewność, że rośnie mu groszek w ogródku i dlatego zjadł pieczonego kurczaka w guliku, który był niewyobrażalnie brudny i pachnący świeżymi kwiatami, co było naprawdę dziwne, bo to pies przyniósł mu kupę zapakowaną w plastikowy worek z różowym napisem, który oznaczał, że jego palec u nogi niestety jest zbyt okropny, ohydny, odrażający...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Cristal
Niezła lala
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:36, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Na Manhattanie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy: Może Pan się weźmie umyje bo śmierdzi na kilometr! A Pan na metr! Odpowiedział krasnoludek. Ten więc oburzony zaczął kisić ogórki. Potem poszedł do Marii Eleny i chwycił ją za piersi. Dlatego, że bardzo się podniecił rozmową z tamtym Panem, który chciał pociągnąć go za krawat i przysunąć do swojej osoby by bardziej poczuć piękny zapach jego, który przywodził mu na myśl boską dziewczyną, którą poznał w tramwaju 11, kiedy wracał z domu swojej matki podem poszedł do klubu nocnego bo chciał zrobić striptiz. Nazywał się on Bagomił Bagno i zaczął się rozbierać. Wszyscy ludzie zwymiotowali na widok jego ohydnego, okropnego, wielkiego palca u nogi, którym zahaczał o żyrandol wiszący na suficie. Przyleciał do niego kosmita Jacek i mu oblodził obolały, siny, spuchnięty paluch. Bagnomił pomyślał, że musi zrobić prześwietlenie odrażającej części jego ohydnego palca, aby mieć pewność, że rośnie mu groszek w ogródku i dlatego zjadł pieczonego kurczaka w guliku, który był niewyobrażalnie brudny i pachnący świeżymi kwiatami, co było naprawdę dziwne, bo to pies przyniósł mu kupę zapakowaną w plastikowy worek z różowym napisem, który oznaczał, że jego palec u nogi niestety jest zbyt okropny, ohydny, odrażający by go polizać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Ashton Kendall.
Prawnik ze swą teczką.
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Boston.
|
Wysłany: Sob 14:47, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Na Manhattanie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy: Może Pan się weźmie umyje bo śmierdzi na kilometr! A Pan na metr! Odpowiedział krasnoludek. Ten więc oburzony zaczął kisić ogórki. Potem poszedł do Marii Eleny i chwycił ją za piersi. Dlatego, że bardzo się podniecił rozmową z tamtym Panem, który chciał pociągnąć go za krawat i przysunąć do swojej osoby by bardziej poczuć piękny zapach jego, który przywodził mu na myśl boską dziewczyną, którą poznał w tramwaju 11, kiedy wracał z domu swojej matki podem poszedł do klubu nocnego bo chciał zrobić striptiz. Nazywał się on Bagomił Bagno i zaczął się rozbierać. Wszyscy ludzie zwymiotowali na widok jego ohydnego, okropnego, wielkiego palca u nogi, którym zahaczał o żyrandol wiszący na suficie. Przyleciał do niego kosmita Jacek i mu oblodził obolały, siny, spuchnięty paluch. Bagnomił pomyślał, że musi zrobić prześwietlenie odrażającej części jego ohydnego palca, aby mieć pewność, że rośnie mu groszek w ogródku i dlatego zjadł pieczonego kurczaka w guliku, który był niewyobrażalnie brudny i pachnący świeżymi kwiatami, co było naprawdę dziwne, bo to pies przyniósł mu kupę zapakowaną w plastikowy worek z różowym napisem, który oznaczał, że jego palec u nogi niestety jest zbyt okropny, ohydny, odrażający by go polizać. Po pewnym czasie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Cristal
Niezła lala
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:00, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Na Manhattanie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy: Może Pan się weźmie umyje bo śmierdzi na kilometr! A Pan na metr! Odpowiedział krasnoludek. Ten więc oburzony zaczął kisić ogórki. Potem poszedł do Marii Eleny i chwycił ją za piersi. Dlatego, że bardzo się podniecił rozmową z tamtym Panem, który chciał pociągnąć go za krawat i przysunąć do swojej osoby by bardziej poczuć piękny zapach jego, który przywodził mu na myśl boską dziewczyną, którą poznał w tramwaju 11, kiedy wracał z domu swojej matki podem poszedł do klubu nocnego bo chciał zrobić striptiz. Nazywał się on Bagomił Bagno i zaczął się rozbierać. Wszyscy ludzie zwymiotowali na widok jego ohydnego, okropnego, wielkiego palca u nogi, którym zahaczał o żyrandol wiszący na suficie. Przyleciał do niego kosmita Jacek i mu oblodził obolały, siny, spuchnięty paluch. Bagnomił pomyślał, że musi zrobić prześwietlenie odrażającej części jego ohydnego palca, aby mieć pewność, że rośnie mu groszek w ogródku i dlatego zjadł pieczonego kurczaka w guliku, który był niewyobrażalnie brudny i pachnący świeżymi kwiatami, co było naprawdę dziwne, bo to pies przyniósł mu kupę zapakowaną w plastikowy worek z różowym napisem, który oznaczał, że jego palec u nogi niestety jest zbyt okropny, ohydny, odrażający by go polizać. Po pewnym czasie pocałował psa doktora...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|